Dzisiaj chcielibyśmy podzielić się z Wami naszymi fotograficznymi wspomnieniami z Malty 🙂 Choć nasz urlop trwał tylko 3 dni, grafik mieliśmy dość napięty chcąc zobaczyć jak najwięcej. Na cały wyjazd wynajęliśmy skuter (Compass Car Hire – polecamy serdecznie! :)) i jeszcze z bagażami, zanim zameldowaliśmy się w hotelu ruszyliśmy zwiedzić drugi koniec wyspy 🙂
Zaczęliśmy od malowniczej wioski rybackiej Marsaxlokk. W niedziele odbywa się tam targ rybny, na który się załapaliśmy 🙂 Rybna część jest wprawdzie niewielka – znajdziecie tam też lokalne słodycze, warzywa i owoce oraz pamiątki. Sporo ludzi, sporo rybaków, wszędzie kolorowe łódki nazywane luzzu… piękny klimat 🙂 No i wszędzie zapach świeżo przyrządzanych aromatycznych ryb i owoców morza. Sami załapaliśmy się na talerz specjalności, mniam! 🙂
Zaraz po lunchu wyruszyliśmy do natury – St. Peter’s Pool – niesamowite formacje skalne urzekły nas od razu. Szkoda, że zabrakło nam czasu na kąpiel, bo było kilka osób, które mimo listopadowego chłodku pływało w morzu. Nie jest to typowa plaża – piasku brak, jednak fani skoków do wody ze skał na pewno byliby zadowoleni 🙂
Kolejnego dnia z samego rana wyruszyliśmy na wyspę Gozo. Oczywiście skuterem (bez problemu można go zabrać na prom :)). Podczas rejsu na horyzoncie najpierw pojawiła się inna wyspa – Comino, która słynie ze swojej błękitnej laguny.
A potem było już Gozo.
Po zjechaniu kilku lokalnych uliczek z ładnymi widokami pojechaliśmy do stolicy – Victorii aby zobaczyć cytadelę. Byliśmy dość wcześnie, więc turystów było niewielu 🙂 Z cytadeli wybudowanej dopiero na początku XVII wieku (na miejscu starej cytadeli) roztacza się przepiękny widok na miasto i okolicę.
Następnie zajrzeliśmy jeszcze w kameralne uliczki stolicy…
Później udaliśmy się do kościoła św. Jana Chrzciciela – słynna Rotunda w Xewkija. I tutaj też było pusto i cicho (turyści wygrzewali się w popołudniowym słońcu popijając kawę w Victorii :)). Kopuła jest imponująca. Skorzystaliśmy nawet z możliwości wyjechania windą na 3 piętro kościoła, a następnie schodkami na sam szczyt wieży zegarowej – widok na miasto był przepiękny!
Ostatnie spojrzenie przed odpłynięciem z Gozo.
Kolejnym punktem w naszym napiętym grafiku było Popeye Village w Mellieha. Klimat faktycznie jak z filmu, na potrzeby którego powstała i stoi do dziś w Anchor Bay – zatoczce ze szmaragdową wodą. 🙂
Na zachód słońca wybraliśmy kameralną Ghajn Tuffieha Bay. I faktycznie – pusto, sielsko, a do tego gorąca (21 stopni!) woda – trzeba było tego nie sprawdzać, bo znów żałowaliśmy, że nie przewidzieliśmy czasu na pływanie 🙂 Za to widoki powoli chowającego się za horyzontem słońca nad zatoką – niezapomniane!
Kolejnego poranka kierowaliśmy się od razu do Mdiny, dawnej stolicy wyspy. Po drodze odwiedziliśmy Ta’ Qali Farmers’
Mdina – „Ciche Miasto” – tak też nas powitało. Było dość wcześnie i prawie całe miasteczko mieliśmy tylko dla siebie, czyli tak, jak lubimy najbardziej 🙂 Pomijając piękne zatoki, to chyba nasz ulubiony miejski punkt na wyspie :). Spacerując klimatycznymi wąskimi i krętymi uliczkami można poczuć się trochę jak sto lat temu. Nie ma tu ruchu kołowego, hałasu samochodów i gwaru ludzi – jest po prostu cicho… Dawna stolica znajduje się na wzgórzu i oferuje przepiękne widoki na sporą część Malty.
Czy wiecie, dlaczego zegary na kościele pokazują inną godzinę? Podobno ma to na celu zmylenie szatana, który ma nie trafić do świątyni podczas mszy!
Malta generalnie słynie z pięknych kościołów. Jest to najbardziej katolicki kraj Europy.
Kolejnym ważnym punktem naszej wycieczki były Dingli Cliffs. Piękne! Wysokość klifów w niektórych miejscach dochodzi aż do 250 metrów! Niebieskie niebo tylko dodawało uroku widokowi. Na miejscu napiliśmy się przepysznej maltańskiej kawy od lokalnego sprzedawcy – skosztujcie jej koniecznie! W okolicy klifów nie spotkacie… nic, to totalne pustkowie, które zapiera dech w piersiach. Na pewno warto zejść nad brzeg morza, aby podziwiać majestatyczny widok klifów od tamtej strony… nam akurat zabrakło na to czasu…
Na koniec zostawiliśmy sobie stolicę – La Valetta – po drodze jednak przejechaliśmy przez trzy maltańskie wioski: Attard, Balzan i Lija.
W drodze do Valetty musieliśmy się jeszcze zatrzymać złapać kilka kadrów w Msida (ze widokiem na kościół św. Józefa) i Pieta.
I w końcu stolica – La Valetta. Ładne widoki (zwłaszcza z Barraka Upper Gardens), klimatyczne wąskie uliczki, ale jednak jak dla nas – zbyt tłoczno. Jeśli macie dużo czasu, na pewno byłoby warto odwiedzić ją po zmroku, kiedy nieco się wyludnia. Fajny punkt to też możliwość przepłynięcia do Trzech Miast, które mieliśmy w planach, ale ze względu na nadchodzącą straszną ulewę, odpuściliśmy.
Widok z Upper Barraka Garden na Grand Harbour oraz Trzy Miasta.
Ostatnim punktem naszej wycieczki było imprezowe centrum wyspy, a przy okazji miasto kotów – St. Julian’s Bay. Cały czas byliśmy zachwyceni pogodą, która naprawdę trafiła się nam cudna, ale jednak przed właśnie tym ostatnim przystankiem totalnie się zepsuła 🙂 I tak do zatoki dojechaliśmy w deszczu, a do hotelu (który był z drugiej strony wyspy – w Qawra) – totalnie przemoknięci 😉
Czy podczas tych trzech intensywnych dni Malta rozkochała nas w sobie? Trudno stwierdzić 🙂 Na pewno wolimy bardziej zielone miejsca… Jednak dla tych wszystkich klimatycznych uliczek i pięknych zatok (których wprawdzie niewiele odwiedziliśmy), wspaniałej kuchni z owocami morza – na pewno warto tam zajrzeć! 🙂
Zapraszamy Was również na nasze pozostałe podróżnicze opowieści:
- Wietnam – Południe 2020
- Singapur
- Malezyjskie wyspy – Tioman, Pangkor, Penang, Langkawi
- Malezja kontynentalna – Melaka, Kuala Lumpur, Kuala Kangsar, Cameron Highlands
- Rajska Tajlandia – Koh Mook, koh Kradan, koh Lanta, Krabi, Trang i Bangkok
- Tajlandia Północna 2017
- środkowa Tajlandia 2015
- Kambodża
- Laos
- Teneryfa
- Rodos
- Międzyrzecze Wołoskie
Zobacz naszą pełną galerię fotografii : www.magiaobrazu.com
Skontaktuj się z nami:
* poprzez formularz kontaktowy
* pod numerem telefonu: 662.019.661 (Jacek) / 608.712.019 (Ania)
* pisząc na maila: jacekanna@gmail.com
Dołącz do nas na facebooku: www.facebook.com/magiaobrazu
Jesteśmy również na Pinterest! Magia Obrazu