Fotografia ślubna Śląsk

Są na tym świecie ludzie tak radośni, że przebywając w ich towarzystwie trudno się nie uśmiechać. Taka właśnie jest Ola. Spontaniczna, energiczna i mega wesoła. Nawet, a może właśnie tym bardziej, Adam, twardo stąpający po ziemi tej radości nie potrafił się oprzeć. I tak powstają piękne historie :).

Ceremonia odbyła się w kościele w Rybniku Ochojcu… do którego Para Młoda udała się samochodem… a wróciła pieszo :). Goście nawet pozwolili Nowożeńcom na chwilę tylko dla siebie tuż po ślubie. Bo czemu nie wykorzystać pięknej pogody i niewielkiej odległości miejsc zaślubin i wesela, które odbyło się w Białym Domu? Po części oficjalnej rozpoczętej pięknym pierwszym tańcem, a zakończonej pysznym tortem wymknęliśmy się na kilka minut na sesję ślubną.

Plener w dniu ślubu

Ola marzyła o sesji ślubnej przy zachodzącym słońcu… w dniu ślubu zwykle nie tak łatwo załapać się na idealny moment i pogodę, a jednak udało się! Cudownie romantyczne ciepłe światło zagrało wspaniale. Szczęście, miłość, słońce… to dla nas zestawienie idealne :).

Do dalszej szalonej zabawy zagrzewał zespół Rockodyl i możecie wierzyć, nie jest to przypadkowa nazwa! Wesele poprowadzone było ogniście! O rozrywkę dzieci zadbał Rozbrykany Tygrysek, który sprawia, że dzieci zapominają o świecie… a rodzice mogą na jakiś czas zająć się sobą i tańcem :).

Olu życzymy Ci aby spontaniczność nigdy Cię nie opuszczała, a Adam zawsze był dla Ciebie takim wspaniałym oparciem! Adamie Tobie życzymy, aby Twoja żona zawsze spoglądała na Ciebie z takim ciepłem i szczęściem. Żeby ta wdzięczność, którą czujecie mając siebie, nigdy Was nie opuszczała.