Niespełna 40 godzin w Singapurze spędziliśmy w tym roku bardzo intensywnie 🙂 Ponad 40km pieszo i mega zmęczenie, ale warto było!
*** Chcielibyśmy podziękować Magdzie i Patrykowi za wszystkie porady, polecenia i wskazówki co warto zobaczyć w mieście oraz przemiły wspólny pokaz świateł i nocny spacer z ciekawymi opowieściami 🙂 Czy wiecie na przykład, że cała woda w mieście jest gromadzoną latami wodą słodką? a dzięki temu Singapur mógł uniezależnić się od Malezji? Albo, że w kraju tym praktycznie nie ma komarów mimo, iż to dla nich idealne siedlisko? 🙂
Singapur był pierwszy na naszej tegorocznej trasie Singapur – Malezja – Tajlandia. Lot z Bangkoku mieliśmy opóźniony o ponad godzinę co niego uszczupliło nasze plany na pierwszy wieczór, dlatego też od razu po zrzuceniu plecaków w hotelu udaliśmy się w kierunku zapachów i kolorów – na Little India, oczywiście pieszo. Wokoło na łąkach słychać było rechot nieskończonej ilości żab i tak spacerując poznaliśmy w końcu Little India po kolorowych budynkach i sugerujących miejsce szyldach. Niestety po 22:00 już niewiele się tam działo 🙁 ale na pyszną kolację się załapaliśmy 🙂
Kolejnego poranka swoją wycieczkę rozpoczęliśmy od kolorowej dzielnicy Little Arab (Arab Street), gdzie zabytkowe meczety i kamieniczki widniały na tle nowoczesnych wieżowców. Bardzo lubimy takie kontrasty, choć sami jesteśmy fanami tych starszych, bardziej klimatycznych budynków 🙂
Popularnym miejscem w Singapurze jest ociekająca luksusem Orchard Road, gdzie również zajrzeliśmy podczas naszej wycieczki.
Clarke quay – kolejny popularny punkt przyciągający wiele osób. Życie zaczyna się tam intensywnie toczyć po 16:00, kiedy otwierają się restauracje. No cóż, my byliśmy nieco wcześniej i na wymarzonego singapurskiego kraba postanowiliśmy wybrać się gdzie indziej 🙂 Jednak miejsce przyjemne – można nawet poczuć się jak dziecko biegając wśród ochładzających fontann 🙂
W Singapurze zwraca uwagę fakt, że miasto jest bardzo zielone. Wypełnia je wiele drzew, kwiatów i parków. Najbardziej przykuły naszą uwagę piękne zielone balkony przy nowoczesnych wieżowcach.
Gdziekolwiek się udajemy, zawsze, o ile tylko jest na miejscu, musimy odwiedzić China Town. Zawsze pełne ludzi, zawsze bardzo kolorowe i tętniące życiem… i pełne turystów 🙂 To tutaj w jednej z restauracji zasmakowaliśmy kraba i musimy przyznać, że warto było jechać tak daleko! 🙂
Zdecydowanie najbardziej charakterystycznym miejscem dla Singapuru jest Marina Bay z hotelem Marina Bay Sands. Piękne miejsce w zatoce, gdzie w końcu na chwilę mogliśmy wyłożyć się na leżaczkach i odpocząć 🙂 oraz zebrać siły pod wieczornym niesamowitym pokazem świateł w Gardens By The Bay.
Pokaz zdecydowanie polecamy każdemu, kto odwiedzi Singapur. Widowisko była zachwycające, a możliwość oglądania go w pozycji leżącej na przyjemnej zielonej trawce jeszcze bardziej zachęca. A swoją drogą – czy wiecie, że w Singapurze nie ma komarów? Dlatego tym bardziej bez obaw można relaksować się nie myśląc o insektach 🙂
Dalszy spacer i Marina Bay w nocnej odsłonie – Singapur jest jednym z najbezpieczniejszych krajów świata i tak też zdecydowanie można się tu poczuć spacerując jego ulicami do późnych godzin nocnych.
Zapraszamy Was również na nasze pozostałe podróżnicze opowieści:
- Wietnam – Południe 2020
- Malezyjskie wyspy – Tioman, Pangkor, Penang, Langkawi
- Malezja kontynentalna – Melaka, Kuala Lumpur, Kuala Kangsar, Cameron Highlands
- Rajska Tajlandia – Koh Mook, koh Kradan, koh Lanta, Krabi, Trang i Bangkok
- Tajlandia Północna 2017
- środkowa Tajlandia 2015
- Kambodża
- Laos
- Teneryfa
- Malta
- Rodos
- Międzyrzecze Wołoskie
Zobacz naszą pełną galerię fotografii: www.magiaobrazu.com
Skontaktuj się z nami:
* poprzez formularz kontaktowy
* pisząc na maila: jacekanna@gmail.com
* pod numerem telefonu: 662.019.661 (Jacek) / 608.712.019 (Ania)
Dołącz do nas na facebooku: www.facebook.com/magiaobrazu
Jesteśmy również na Pinterest! Magia Obrazu