Witam w nowym roku 🙂
W końcu znalazłam czas, by usiąść nad zdjęciami i coś napisać.
Krajobrazów podczas mojego ostatniego wyjazdu w góry, o którym pisałam wcześniej, wiele nie uchwyciłam. Jeden do zobaczenia na końcu wpisu – tak na dowód 🙂 choć i tak złapany już po zejściu „piękną” asfaltową drogę 😉
Jako, że wycieczka odbyła się w 3-osobowym gronie, złożonym ze mnie, mojego Tatka 😉 i Pana Czesia, który jest jednym z wielu moich idoli, w końcu mogłam pstryknąć mu parę zdjęć.
Miło mi napisać, iż poniższe zdjęcie znalazło się w galerii TOP na plfoto.com .
To w drodze do schroniska, wiatr nas nie oszczędzał, ale daliśmy wszyscy dzielnie radę. Pan Czesio, bo to na nim głównie skupić się chciałam od wielu wielu lat jest przewodnikiem górskim (pamiętam go jeszcze z wycieczek w Gimnazjum ;-)). I ciągle, mimo wieku, niemal co drugi dzień jest w górach. A podczas każdego górskiego spaceru zauważyć można jego miłość do natury, do gór, drzewek, roślinek, zwierzątek. Coś jak ja, może dlatego tak bardzo go szanuję 😉 Pozytywne nastawienie, które od niego emanuje może pomóc naładować akumulatorki, dlatego, gdyby ktoś potrzebował przewodnika – polecam serdecznie pana Czesia 😉
Poza tym, że jest wielkim fanem ANGORY, którą zawsze ma ze sobą, aby poczytać w schronisku lub pociągu, potrafi też z wielką sympatią przystanąć i porozmawiać z każdym(!) napotkanym człowiekiem wyrażając wielką radość ze spotkania. Ach, gdyby wszyscy ludzie tacy byli życzliwi…… 🙂
Górscy przyjaciele – p. Czesiek i Heniek
No i Tatko. W górach naprawdę potrafi się wyciszyć 🙂 I również zakochany w naturze. Jak wiele nas łączy 😉
i ja byłam i śnieg był! Zimowe pozdrowienia z podziękowaniami dla Tatka za fotkę 🙂
Na koniec wspomniane na początku Skrzyczne oplecione ostatnimi promieniami słońca!
.
.
Jeszcze przy okazji nowego wpisu pochwalę się, iż moje kropelkowe zdjęcie otrzymało ostatnio tytuł pracy dnia w www.galeria.interia.pl .
FotoDamianBardzo fajny wpis pierwsze i drugie zdjęcie super…
🙂
JarekPierwsze przyciąga …